Komentarza udzielił Sebastian Nieszwiec, Delivery Architect w zespole Data Services w Capgemini Polska
Jak wynika z najnowszego raportu GUS, z rozwiązań chmurowych w Polsce korzysta już niemal 60 proc. dużych organizacji, blisko 38 proc. średnich przedsiębiorstw oraz 21 proc. małych firm. Ogółem w 2020 roku 24,4 proc. polskich firm korzystało z płatnych usług chmury obliczeniowej. Adopcja tych rozwiązań w kraju rośnie, poprawiając pozycję Polski w stosunku do innych krajów europejskich (średnia europejska wynosi 36 proc.). Chmura i technologie chmurowe stają się uniwersalnym rozwiązaniem, identyfikowanym jako sposób na walkę z problemami dzisiejszego świata – nowej rzeczywistości, w której transformacja cyfrowa przedsiębiorstw staje się kluczowa. Czy można jednak powiedzieć, że chmura jest rozwiązaniem dobrym zawsze i dla każdej organizacji? Trudno na to pytanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Bez wątpienia przed firmami stają dziś wyzwania, dla których rozwiązaniem zdecydowanie będzie wykorzystanie rozwiązań chmurowych. Poniżej pięć przypadków użycia, w których chmura ma znacznie więcej zalet niż tradycyjne IT.
Środowisko testowe
Testowanie nowych rozwiązań od zawsze było wyzwaniem dla organizacji. Zakup dodatkowej infrastruktury wyłącznie na potrzeby testów często wykracza poza budżety IT firm. W związku z tym, testowanie odbywało się często w środowiskach, które nie oddawały realiów rzeczywistego środowiska produkcyjnego.
Chmura dostarczana jest w tzw. modelu pay-as-you-go (zakładającym płatność tylko za rzeczywiste wykorzystanie), co pozwala na zbudowanie właściwie dowolnej platformy. Co więcej, zestaw usług dostarczanych przez chmurę obejmuje również takie elementy jak licencje systemów operacyjnych czy licencje baz danych. Dzięki temu rozwiązaniu nie ma potrzeby dokonywania zakupu sprzętu, ale także większości licencji potrzebnych do utworzenia określonego rozwiązania IT – całość otrzymujemy w pakiecie. Wówczas planując proces testowania, jesteśmy w stanie dokładnie określić zarówno czas, jak i koszt, który zostanie poniesiony, aby dane testy przeprowadzić.
Wśród zalet testowania w chmurze należy wymienić także bardzo krótki czas potrzebny na dostarczenie określonej platformy. Usługi chmurowe dostępne są tu i teraz, zakładają możliwość korzystania z hiperskalowalności oferowanej przez operatorów chmurowych i zwalniają organizacje z potrzeby posiadania zapasu mocy obliczeniowej, dysków, publicznych adresów IP itp.
Dzięki usługom chmurowym możemy w łatwy sposób wykonać zarówno testy funkcjonalne, jak i testy akceptacyjne wykonywane przez użytkowników końcowych.
Systemy produkcyjne pracujące w określonym wymiarze czasowym
Do momentu pojawienia się usług chmurowych, organizacje przyzwyczajone były do konieczności zakupu serwerów – fizycznych, umieszczonych w przeznaczonych do tego firmowych serwerowniach lub kupowane jako wirtualne maszyny u dostawców hostingowych, zakładających comiesięczną płatność. Wraz z pojawieniem się usług chmurowych konieczność zakupu serwera, który jest włączony przez cały czas i za którego płacimy cały czas, przestała obowiązywać. Operatorzy chmurowi rozliczają wykorzystanie usług serwerowych w granulacji godzinowej, a w niektórych przypadkach w granulacji sekundowej. W związku z tym organizacje funkcjonujące w konkretnych godzinach przez pięć dni w tygodniu nie muszą opłacać już systemów funkcjonujących bez przerwy, znacznie optymalizując przy tym koszty.
Wykorzystanie serwerów i systemów tylko w godzinach, kiedy firma pracuje, wymaga oczywiście zmiany myślenia wśród ludzi korzystających z tych rozwiązań. Z jednej strony firma będzie płacić tylko za to, czego naprawdę potrzebuje, z drugiej jednak strony kosztem będą wszelkie dodatkowe prace, nadgodziny itp. Organizacja tego rodzaju pracy wymaga od zespołu zarządzającego świadomości działań generujących dodatkowe koszty i odpowiednie zarządzanie całym procesem.
Na swojej ścieżce zawodowej miałem szansę obserwować wiele małych i średnich firm, które dzięki takiemu podejściu nie tylko obniżyły koszty tradycyjnej infrastruktury, ale także pozbyły się ryzyka związanego z utrzymywaniem własnej infrastruktury hostingowej.
Brak własnej infrastruktury data center
Firmy, które nie mają obecnie zbudowanej własnej serwerowni lub długoterminowej umowy na wynajem takiej powierzchni, nie powinny już dziś rozważać takiego rozwiązania. Rzeczywiście przed pojawieniem się usług chmurowych standardem wśród firm była budowa własnej serwerowni, która mogła być pojedynczym pomieszczeniem, a w przypadku dużych instytucji nawet niezależnym budynkiem. Należy jednak pamiętać o tym, że budując własną serwerownię musimy zadbać o szereg elementów, takich jak m.in. zasilanie, klimatyzacja czy ochrona.
Zasilanie jest pierwszą krytyczną usługą, której ciągłość musimy zapewnić. Choć może się wydawać, że awarie są rzadkością, to przy dużym zużyciu takie ryzyko wzrasta. Infrastruktura IT konsumuje coraz więcej prądu, co niesie za sobą nie tylko konieczność przebudowy instalacji elektrycznych, ale także rozbudowy urządzeń podtrzymujących napięcie (UPS) oraz zapewnienia ciągłości poprzez pozyskiwanie niezależnych źródeł zasilania (np. dwóch niezależnych dostawców). Ponadto, takie rozwiązanie wymaga odpowiedniego chłodzenia. Pojedynczy serwer nie jest problemem, ale bardziej rozbudowane rozwiązania mogą konsumować kilka do kilkunastu kilowat energii. Taką serwerownię należy chłodzić, co pochłania kolejną porcję energii. Do tego doliczyć należy klimatyzację czy filtrowanie powietrza, co naraża organizacje na koszty.
Ostatni, niezwykle ważny, choć często bagatelizowany element to ochrona. Systemy informatyczne przechowują duże ilości danych, w tym danych osobowych, tajemnic finansowych i innych poufnych informacji. Dlatego też serwerownia powinna być pod ciągłą obserwacją i nadzorem, by nikt nieuprawniony nie miał do niej dostępu. To nie tylko koszty, ale także odpowiedzialność i ryzyko biznesowe, którego można uniknąć.
Od około dekady na polskim rynku funkcjonują dostawcy, którzy oferują usługi hostingowe oraz wynajem powierzchni w serwerowniach, co właściwie do zera minimalizuje ryzyka wymienione powyżej. Pozostaje jednak jeszcze jedna kwestia: czas naprawy sprzętu. Decydując się na usługę hostingową, wciąż posiadamy sprzęt serwerowy, który w razie awarii należy naprawić. W tym czasie biznes jest narażony na przerwę w funkcjonowaniu lub poniesienie dodatkowego kosztu zakupy serwerów i platform w celu zapewnienia ciągłości. Stawiając z kolei na rozwiązanie chmurowe, pozbywamy się nie tylko wszystkich problemów, jakie rozwiązuje dostawca hostingowy, ale także problemów związanych z naprawą sprzętu. Kupujemy systemy wirtualne z odpowiednią dostępnością, którą gwarantuje dostawca chmurowy i to na nim spoczywa odpowiedzialność za naprawy sprzętu i jego serwisowanie.
Planowanie w zmiennych warunkach biznesowych
Współczesny biznes to wszechobecna digitalizacja, w ramach której wiele projektów realizuje się równolegle. Dzisiejszym firmom potrzebna jest nowoczesna infrastruktura informatyczna i to najlepiej w wydaniu tu i teraz. Hiperskalowalność i globalna obecność dostawców chmurowych jest głównym powodem, dla którego olbrzymie firmy klasy enterprise decydują się na migrację do chmury. Decyzja ta nie wiąże się w tym wypadku z planem obniżenia kosztów, przeciwnie – w dużych korporacjach migracja do chmury może wiązać się nawet z podniesieniem wydatków w przeliczeniu na pojedynczą wirtualną maszynę. Jest ona natomiast powiązana z wymiernymi korzyściami biznesowymi, takimi jak przyspieszenie projektów i skrócenie czasu rozwoju produktów.
Do tej pory w przypadku instytucji klasy enterprise projekty wiązały się z wielomiesięcznym planowaniem, zakupem sprzętu, oczekiwaniem na jego dostawę, instalacją w serwerowni lub centrum danych, instalacją oprogramowania, a w końcu realizacją określonego projektu. Dzięki usługom chmurowym dzisiaj projekty organizacji enterprise mogą pominąć trzy z pięciu wymienionych kroków. Po zakończeniu etapu planowania można rozpocząć instalację oprogramowania w środowisku chmurowym, pomijając czas spędzony na zakupy, oczekiwanie i instalację sprzętu. Co więcej, planowanie może być znacznie bardziej zwinne, gdyż płacimy wyłącznie za to, co wykorzystamy. W przypadku projektów o dużej złożoności może wiązać się to z koniecznością eksperymentowania celem dojścia do optymalnego rozwiązania, na co w tradycyjnym IT nie mogliśmy sobie pozwolić. W przypadku usług chmurowych, gdy określone zasoby nie będą nam więcej potrzebne, po prostu je kasujemy i przestajemy za nie płacić. W tradycyjnym przypadku musielibyśmy znaleźć kupca na sprzęt i licencje zakupionego oprogramowania.
Dostarczanie aplikacji zgodnie z metodologią DevOps wykorzystując Infrastrukturę jako kod
Jeżeli w naszym biznesie posiadamy aplikacje dostarczane zgodnie z metodologią DevOps, a najlepiej takie, które wykorzystują podejście infrastruktura jako kod (ang. IaaC – Infrastructure as a Code), to możemy powiedzieć, że już korzystamy z rozwiązań chmurowych.
Oczywiście infrastruktura jako kod nie zawsze musi być dostarczana przez operatorów chmurowych, możemy wykorzystać platformy kontenerowe takie jak Docker Enterprise czy OpenShift lub skorzystać z wielu narzędzi orkiestracyjnych przy budowaniu wirtualnych maszyn, takich jak Microfocus Operations Orchestration, VMWare vRealize Suite czy Hashicorp Packer.
Migracja infrastruktury dla tych aplikacji do dostawców chmurowych posiada jednak kilka podstawowych zalet. Uwolni nas nie tylko od kosztów licencji (dostawcy chmurowi dostarczają platformy kontenerowe w oparciu o własne implementacje), a także od zbędnych kosztów utrzymywania części zarządczej platform konteneryzacyjnych – u dostawców chmurowych płacimy tylko za serwery, na których uruchamiane są nasze kontenery (ang. worker nodes), natomiast koszty serwerów zarządzających (ang. master nodes) przejmuje na siebie operator chmurowy.
Jeżeli chodzi o infrastrukturę jako kod w postaci maszyn wirtualnych, to każdy z operatorów chmurowych dostarcza własne narzędzie, które możemy zintegrować z naszym procesem DevOps (np. Cloud Formation w przypadku AWS czy Azure ARM Templates w przypadku Azure) bez żadnych kosztów, lub gdy chcemy pozostać niezależni od operatora chmurowego, możemy użyć dostępnych na rynku narzędzi, takich jak CloudBolt czy Hashicorp Terraform.
Choć rozwiązania chmurowe nie są lekarstwem na wszystkie problemy organizacji, to w niektórych przypadkach są rozwiązaniem zdecydowanie lepszym od tradycyjnego IT. Oczywiście migracja do chmury i wykorzystanie usług chmurowych również wiąże się z ryzykiem, dlatego każde wdrożenie należy poprzedzić szczegółową analizą, która pozwoli dopasować rozwiązanie szyte na miarę organizacji.
Komentarza udzielił Sebastian Nieszwiec, Delivery Architect w zespole Data Services w Capgemini Polska