Rosnąca liczba oszustw płatniczych i przestarzałe systemy bankowe coraz mocniej uderzają w firmy, których działalność w dużej mierze opiera się na transakcjach online i retail – zwłaszcza platformy e-commerce, sieci handlowe czy operatorów płatności i fintechy. Jak pokazuje World Payments Report 2026 przygotowany przez Capgemini, przedsiębiorstwa o takiej ekspozycji tracą średnio 2% swoich przychodów z powodu fraudów oraz przestojów w obsłudze transakcji. Dla wielu z nich to realny koszt, który bezpośrednio przekłada się na utratę klientów i zysków. Mimo rosnącej cyfryzacji sektora finansowego, część instytucji wciąż koncentruje modernizację na warstwie użytkowej, pozostawiając zaplecze technologiczne w tyle za tempem rynku. W tym czasie PayTechy inwestują w rozwiązania, które zapewniają bezpieczeństwo, płynność i automatyzację – czyli dokładnie to, czego dziś potrzebują sprzedawcy, by chronić stabilność swojego biznesu.
Utracone przychody to nie jedyny problem
Straty finansowe to tylko najbardziej widoczny efekt szerszego zjawiska. Za każdym nieudanym przelewem, opóźnioną autoryzacją czy błędnym rozliczeniem kryje się spadek zaufania klientów – zarówno wobec sprzedawców, jak i instytucji finansowych. Firmy, które zmagają się z przestojami w transakcjach, częściej tracą powracających użytkowników, a ich koszty obsługi reklamacji rosną. W dłuższej perspektywie to nie awaria systemu, lecz naruszone poczucie bezpieczeństwa staje się największym zagrożeniem dla lojalności konsumentów.
Straty finansowe to tylko najbardziej widoczny efekt szerszego zjawiska. Za każdym nieudanym przelewem, opóźnioną autoryzacją czy błędnym rozliczeniem kryje się spadek zaufania klientów – zarówno wobec sprzedawców, jak i instytucji finansowych. Firmy, które zmagają się z przestojami w transakcjach, częściej tracą powracających użytkowników, a ich koszty obsługi reklamacji rosną. W dłuższej perspektywie to nie awaria systemu, lecz naruszone poczucie bezpieczeństwa staje się największym zagrożeniem dla lojalności konsumentów.
Przestarzałe systemy stają się cichym hamulcem wzrostu
Choć banki intensywnie inwestują w cyfrowe kanały obsługi, wiele z nich wciąż działa na fundamentach, które powstały w innej epoce technologicznej. Złożone, trudne do modernizacji systemy wewnętrzne nie są w stanie zapewnić szybkości i niezawodności, jakiej dziś oczekują firmy prowadzące sprzedaż w czasie rzeczywistym. W Polsce aż 74% sprzedawców oczekuje szybkiego i bezproblemowego onboardingu, podczas gdy jedynie około 1% banków przyznaje, że potrafi sprostać tym oczekiwaniom. Każde opóźnienie w autoryzacji transakcji, każda konieczność ręcznej weryfikacji czy brak spójności między kanałami online i offline przekładają się na realne straty. Dla przedsiębiorców liczy się płynność – jeśli klient napotyka trudność przy płatności, często po prostu odchodzi do konkurencji.
Choć banki intensywnie inwestują w cyfrowe kanały obsługi, wiele z nich wciąż działa na fundamentach, które powstały w innej epoce technologicznej. Złożone, trudne do modernizacji systemy wewnętrzne nie są w stanie zapewnić szybkości i niezawodności, jakiej dziś oczekują firmy prowadzące sprzedaż w czasie rzeczywistym. W Polsce aż 74% sprzedawców oczekuje szybkiego i bezproblemowego onboardingu, podczas gdy jedynie około 1% banków przyznaje, że potrafi sprostać tym oczekiwaniom. Każde opóźnienie w autoryzacji transakcji, każda konieczność ręcznej weryfikacji czy brak spójności między kanałami online i offline przekładają się na realne straty. Dla przedsiębiorców liczy się płynność – jeśli klient napotyka trudność przy płatności, często po prostu odchodzi do konkurencji.
Technologia PayTechów zmienia zasady gry
Wynikający z tego efekt domina jest coraz bardziej widoczny: utracone wpływy osłabiają pozycję sprzedawców, a spadek zaufania odbija się również na wizerunku instytucji finansowych. Tymczasem PayTechy, które budowały swoje systemy od zera, mogą działać bez obciążeń starych technologii – integrują dane w czasie rzeczywistym, wykorzystują sztuczną inteligencję do automatyzacji decyzji i potrafią reagować natychmiast, gdy pojawia się ryzyko błędu lub oszustwa.
– Polski rynek płatności jest dziś na etapie, w którym nie wystarczy już kosmetyka technologiczna. Potrzebna jest głęboka modernizacja struktur i procesów – od zaplecza po punkt kontaktu z klientem. Firmy oczekują płatności, które po prostu działają: szybko, bezpiecznie i bez konieczności interwencji. To moment, w którym technologia może realnie przełożyć się na zaufanie – komentuje Maciej Szpunt, Head of Banking, Financial Services, Capgemini Polska.
Wynikający z tego efekt domina jest coraz bardziej widoczny: utracone wpływy osłabiają pozycję sprzedawców, a spadek zaufania odbija się również na wizerunku instytucji finansowych. Tymczasem PayTechy, które budowały swoje systemy od zera, mogą działać bez obciążeń starych technologii – integrują dane w czasie rzeczywistym, wykorzystują sztuczną inteligencję do automatyzacji decyzji i potrafią reagować natychmiast, gdy pojawia się ryzyko błędu lub oszustwa.
– Polski rynek płatności jest dziś na etapie, w którym nie wystarczy już kosmetyka technologiczna. Potrzebna jest głęboka modernizacja struktur i procesów – od zaplecza po punkt kontaktu z klientem. Firmy oczekują płatności, które po prostu działają: szybko, bezpiecznie i bez konieczności interwencji. To moment, w którym technologia może realnie przełożyć się na zaufanie – komentuje Maciej Szpunt, Head of Banking, Financial Services, Capgemini Polska.
Bezpieczeństwo pod presją – koszty fraudów rosną szybciej niż świadomość ryzyka
Wraz z rozwojem handlu cyfrowego rośnie nie tylko liczba transakcji, lecz także ich podatność na nadużycia. Według danych z raportu World Payments Report 2026, tylko 20% banków w Polsce deklaruje, że oferuje wystarczający poziom zabezpieczeń przed oszustwami, podczas gdy aż 66% sprzedawców wskazuje zaawansowaną ochronę przed fraudami i bezpieczeństwo danych jako kluczowy element współpracy z dostawcą usług płatniczych. Straty wynikające z nadużyć są więc nie tylko skutkiem ataków, ale też opóźnionych reakcji systemów i braku automatyzacji. Paradoksalnie, choć firmy coraz lepiej rozumieją wagę bezpieczeństwa, wiele z nich wciąż korzysta z rozwiązań, które nie są w stanie sprostać nowym formom cyberzagrożeń. Słabe punkty tkwią nie tylko w oprogramowaniu, lecz także w samych procesach – manualnych, czasochłonnych i podatnych na błędy. W tej przestrzeni PayTechy szybko zyskały przewagę, inwestując w automatyczne wykrywanie anomalii, analizę behawioralną i systemy reagujące w czasie rzeczywistym, które minimalizują ryzyko strat jeszcze zanim zdążą one się zmaterializować.
AI w natarciu – nowy standard bezpieczeństwa i efektywności
W świecie, w którym każda sekunda transakcji ma znaczenie, technologia staje się najlepszym sprzymierzeńcem w utrzymaniu płynności i wiarygodności. PayTechy już dziś wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania przepływu płatności, przewidywania ryzyka i blokowania podejrzanych działań. Dzięki analizie tysięcy danych w czasie rzeczywistym potrafią reagować szybciej niż tradycyjne systemy, które wciąż opierają się na ręcznych weryfikacjach i wieloetapowych procesach decyzyjnych. W praktyce oznacza to nie tylko większe bezpieczeństwo, lecz także lepsze doświadczenie użytkownika – brak opóźnień, mniejszą liczbę błędnych odrzuceń i większą przewidywalność całego procesu płatniczego. Dla firm, które operują w środowisku o wysokiej dynamice – od e-commerce po transport i gastronomię – to przewaga, która może decydować o utrzymaniu konkurencyjności. W raporcie Capgemini widać wyraźnie, że różnica między bankami a PayTechami nie polega już na skali, lecz na tempie adaptacji. Tam, gdzie instytucje finansowe wciąż testują pojedyncze rozwiązania pilotażowe, nowi gracze wprowadzają pełne ekosystemy oparte na automatyzacji i uczeniu maszynowym. To właśnie oni redefiniują dziś pojęcie „bezpiecznej płatności” – czyniąc ją intuicyjną i bezbłędną.
Wraz z rozwojem handlu cyfrowego rośnie nie tylko liczba transakcji, lecz także ich podatność na nadużycia. Według danych z raportu World Payments Report 2026, tylko 20% banków w Polsce deklaruje, że oferuje wystarczający poziom zabezpieczeń przed oszustwami, podczas gdy aż 66% sprzedawców wskazuje zaawansowaną ochronę przed fraudami i bezpieczeństwo danych jako kluczowy element współpracy z dostawcą usług płatniczych. Straty wynikające z nadużyć są więc nie tylko skutkiem ataków, ale też opóźnionych reakcji systemów i braku automatyzacji. Paradoksalnie, choć firmy coraz lepiej rozumieją wagę bezpieczeństwa, wiele z nich wciąż korzysta z rozwiązań, które nie są w stanie sprostać nowym formom cyberzagrożeń. Słabe punkty tkwią nie tylko w oprogramowaniu, lecz także w samych procesach – manualnych, czasochłonnych i podatnych na błędy. W tej przestrzeni PayTechy szybko zyskały przewagę, inwestując w automatyczne wykrywanie anomalii, analizę behawioralną i systemy reagujące w czasie rzeczywistym, które minimalizują ryzyko strat jeszcze zanim zdążą one się zmaterializować.
AI w natarciu – nowy standard bezpieczeństwa i efektywności
W świecie, w którym każda sekunda transakcji ma znaczenie, technologia staje się najlepszym sprzymierzeńcem w utrzymaniu płynności i wiarygodności. PayTechy już dziś wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania przepływu płatności, przewidywania ryzyka i blokowania podejrzanych działań. Dzięki analizie tysięcy danych w czasie rzeczywistym potrafią reagować szybciej niż tradycyjne systemy, które wciąż opierają się na ręcznych weryfikacjach i wieloetapowych procesach decyzyjnych. W praktyce oznacza to nie tylko większe bezpieczeństwo, lecz także lepsze doświadczenie użytkownika – brak opóźnień, mniejszą liczbę błędnych odrzuceń i większą przewidywalność całego procesu płatniczego. Dla firm, które operują w środowisku o wysokiej dynamice – od e-commerce po transport i gastronomię – to przewaga, która może decydować o utrzymaniu konkurencyjności. W raporcie Capgemini widać wyraźnie, że różnica między bankami a PayTechami nie polega już na skali, lecz na tempie adaptacji. Tam, gdzie instytucje finansowe wciąż testują pojedyncze rozwiązania pilotażowe, nowi gracze wprowadzają pełne ekosystemy oparte na automatyzacji i uczeniu maszynowym. To właśnie oni redefiniują dziś pojęcie „bezpiecznej płatności” – czyniąc ją intuicyjną i bezbłędną.
Zaufanie i technologia – nowa waluta konkurencji
W świecie płatności granica między technologią a wiarygodnością praktycznie przestaje istnieć. Dla firm liczy się dziś nie tylko koszt czy szybkość rozliczeń, lecz także pewność, że każdy etap procesu działa bezbłędnie. To właśnie tu rozgrywa się kluczowa walka o lojalność klientów. Banki wciąż mają przewagę w postaci rozpoznawalnej marki i długoletniej reputacji, ale jeśli nie połączą jej z nowoczesnymi narzędziami, mogą utracić tę pozycję szybciej, niż przypuszczają. Nowa era płatności wymaga innego podejścia – opartego na danych, automatyzacji i gotowości do zmiany. Właśnie te elementy decydują dziś o tym, kto potrafi budować relacje oparte na zaufaniu, a kto traci je w gąszczu nieefektywnych procedur. Dla sprzedawców liczy się prosty efekt: rozliczenie ma przebiegać bez zakłóceń, niezależnie od miejsca i czasu. Dla dostawców usług płatniczych to test, czy potrafią nadążyć za światem, w którym zaufanie mierzy się szybkością reakcji.
W świecie płatności granica między technologią a wiarygodnością praktycznie przestaje istnieć. Dla firm liczy się dziś nie tylko koszt czy szybkość rozliczeń, lecz także pewność, że każdy etap procesu działa bezbłędnie. To właśnie tu rozgrywa się kluczowa walka o lojalność klientów. Banki wciąż mają przewagę w postaci rozpoznawalnej marki i długoletniej reputacji, ale jeśli nie połączą jej z nowoczesnymi narzędziami, mogą utracić tę pozycję szybciej, niż przypuszczają. Nowa era płatności wymaga innego podejścia – opartego na danych, automatyzacji i gotowości do zmiany. Właśnie te elementy decydują dziś o tym, kto potrafi budować relacje oparte na zaufaniu, a kto traci je w gąszczu nieefektywnych procedur. Dla sprzedawców liczy się prosty efekt: rozliczenie ma przebiegać bez zakłóceń, niezależnie od miejsca i czasu. Dla dostawców usług płatniczych to test, czy potrafią nadążyć za światem, w którym zaufanie mierzy się szybkością reakcji.

![Cichy koszt płatności: polskie firmy tracą 2% przychodów przez oszustwa i przestoje [raport]](https://prowly-prod.s3.eu-west-1.amazonaws.com/uploads/landing_page/template_background/438613/3f0a46e33d7a66c235964d1714686a34.jpg)
